Ja mam zdecydowanie szerszą górną część ciała od dolnej.. ważę 92 kg, rozmiar spodni 44, przy 85 kg miałam 42 - z kolei ważąc 75-62, zawsze miałam coś pomiędzy 40/38, nigdy nie zeszłam do 36. Przy biegach do 5 km wystarczy nam 0,5 cm zapasu. Powyżej należy już brać na celownik widełki między 0,5 a 1 cm. Podobne relacja zachodzi też między wysokością terenu, a dopasowaniem. Z kolei przy zbieganiu z góry przyda się nam nieco więcej miejsca w obszarze palców i nie przesadzę, jeśli powiem, że nawet 1cm i więcej”. Plan Pytanie o to, jak schudnąć do wakacji pojawia się zazwyczaj w okolicach marca lub kwietnia. Kolorowa prasa upodobała sobie cezurę 100 dni do lata, do wakacji, do urlopu. Zdaniem wielu właśnie tyle czasu potrzeba, aby udało nam się osiągnąć wymarzoną wagę i wyrzeźbić Efekty regularnych ćwiczeń po 40-stym roku życia. Po 40 roku życia można wykonywać wiele ćwiczeń. Najlepiej postawić na trening siłowy, funkcjonalny, aerobowy (potocznie zwany cardio) oraz rozciąganie. Wtedy nie tylko spalisz zbędne kilogramy, ale również zadbasz o elastyczność ciała i utrzymanie tkanki mięśniowej. Nasze 36 to brytyjskie 8, polskie 38 to angielskie 10; 40 to 12 itd. Rozmiary francuskie i włoskie. Francuską i włoską rozmiarówkę możemy z kolei postrzegać jako zaniżoną w stosunku do naszej. Jeśli kupujesz ubrania produkowane we Francji, weź pod uwagę różnicę jednego rozmiaru (polskie 40 to francuskie 42), a w przypadku ubrań Jak schudnąć i nie stracić cycków? 2013-12-30 20:36:07; Wykonując jakie ćwiczenia mogę schudnąć i stracić na wadze? 2012-02-18 11:12:17; Chcę schudnąć ale nie wiem jak(chcę stracić brzuszek) 2011-08-10 20:03:48; Jak schudnąć lub stracić te boczki na udach .? 2012-02-08 10:07:10; Co należy robić aby schudnąć z brzucha zCXOTC. Każdy, kto choć raz próbował zmierzyć się ze zbędnymi kilogramami, wie, że nie jest to zadanie łatwe. Nawet najsilniejsze postanowienie zmiany destrukcyjnych nawyków żywieniowych na zdrowsze przegrywa często w zderzeniu z rzeczywistością – brakiem czasu na siłownię czy przygotowanie lekkostrawnych przekąsek. Jeżeli drastyczne zmiany przerastają nasze możliwości, warto wypróbować metodę drobnych kroków. Sukcesywnie wprowadzane niepozorne nawyki każdego dnia będą przybliżać nas do osiągnięcia założonego celu. Zobacz film: "Sól w diecie - ile można spożywać?" spis treści 1. Postaw na niebieski 2. Jedz przekąski 3. Zorganizuj wnętrze lodówki 4. Nie zapominaj o śniadaniu 5. Przygotuj domowe posiłki 6. Uporządkuj spiżarnię 7. Podawaj rozważnie 8. Używaj mniejszych naczyń 9. Przeżuwaj powoli 10. Przekąś coś przed kolacją 11. Nie żałuj warzyw 12. Wyłącz telewizor 13. Pamiętaj o białku 14. Nie zapomnij o błonniku 15. Doceń zdrowe tłuszcze 16. Skończ z cukrem 17. Gotuj z głową 18. Nie żałuj cayenne 19. Żuj gumę 20. Doceń surowe 21. Pij zieloną herbatę 22. Zadbaj o odpowiednie nawodnienie 23. Ogranicz kaloryczne napoje 24. Zapomnij o alkoholu 25. Dobierz odpowiednie szklanki 26. Myj zęby po kolacji 27. Wyznaczaj realistyczne cele 28. Myśl pozytywnie 29. Kontroluj porcje 30. Jedz duże, ale niskokaloryczne produkty 31. Doceń medytację 32. Przemyśl plan działania 33. Dodawaj, nie odejmuj 34. Skup się na efekcie końcowym 35. Działaj stopniowo 36. Zadbaj o zdrowy sen 37. Monitoruj dietę 38. Postaw na muzyczne doładowanie 39. Unikaj kontuzji 40. Pozwól sobie na kawę 41. Ćwicz z hantlami 42. Wypróbuj trening funkcjonalny 43. Nie przejmuj się ograniczeniami 44. Zaangażuj partnera 45. Nie polegaj na licznikach 46. Poznaj HIIT 47. Uprawiaj seks 48. Wstań rozwiń 1. Postaw na niebieski Badania wykazały, że na nasz apetyt może wpływać kolor naczyń, z których korzystamy. Okazuje się, że osoby, które chcą schudnąć, powinny sięgać po talerze w barwie niebieskiej – tworzy on bowiem najmniej atrakcyjny dla nas kontrast z barwą dania, co zmniejsza naszą ochotę na jedzenie. Na naszą niekorzyść w największym stopniu działa natomiast biel – serwowane na naczyniach w tym kolorze przysmaki prezentują się najlepiej, więc chętniej sięgamy po dokładkę. 2. Jedz przekąski Choć podjadanie między posiłkami cieszy się zdecydowanie złą sławą, rezygnacja z przekąsek wcale nie musi prowadzić do utraty wagi. Wręcz przeciwnie, zmniejszenie podaży dostarczanych organizmowi kalorii może przyczynić się do spowolnienia metabolizmu. Praktyka ta sprawdzi się w przypadku osób, które zmagają się z otyłością. Jednak wyniki badań jasno pokazują, że zastąpienie przekąsek jednym dużym posiłkiem zjedzonym w godzinach popołudniowych lub wieczornych może mieć bardzo niebezpieczne konsekwencje np. w postaci cukrzycy. Jedzmy zatem kilka posiłków w ciągu dnia i nie wahajmy się sięgać po zdrowe przekąski. 3. Zorganizuj wnętrze lodówki Dołóżmy największych starań w rozsądne zaopatrzenie lodówki, zwłaszcza w warzywa, owoce i produkty będące źródłem wyskokoprzyswajalnego białka. Poza sezonem kontroluj stan zamrażalnika, w którym nie powinno zabraknąć zdrowych mrożonek. Lodówka witająca nas pustym wnętrzem to zachęta do zamówienia gotowego jedzenia, które, nawet jeśli wygląda jak domowe, często jest kilka razy bardziej kaloryczne. 4. Nie zapominaj o śniadaniu Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia Rezygnacja ze śniadania, która ma pomóc zachować apetyt na obiad, to nawyk, którego powinniśmy jak najszybciej się wyzbyć. Nie dość, że odmawiamy sobie porządnej dawki energii, której źródłem są poranne kalorie, to jeszcze spowalniamy przemianę materii i zdecydowanie zwiększamy ochotę na ogromny posiłek. 5. Przygotuj domowe posiłki Gotowanie w domu wcale nie musi zabierać nam mnóstwa czasu, a pozwala zyskać pewność, że produkty wykorzystane do przygotowania naszego ulubionego dania są najwyższej jakości. Co więcej, w restauracjach często podawane są dość duże porcje, a my czujemy się zobowiązani, by zjeść wszystko – w końcu za to płacimy! 6. Uporządkuj spiżarnię Przegląd nagromadzonej żywności pomoże nam pozbyć się niezdrowego jedzenia, które tak często wygrywa w pojedynku z produktami będącymi jego zdrowszą alternatywą. W zasięgu ręki umieśćmy produkty, które nie zniweczą naszych starań o szczupłą sylwetkę – pełnoziarniste makarony, kasze czy ziarna. Nawet jeśli całkowicie nie zrezygnujemy z kalorycznych przekąsek, schowajmy je gdzieś głębiej, w myśl zasady „co z oczu, to z serca”. 7. Podawaj rozważnie Podobną regułą kierujmy się podczas podawania posiłku. Postawmy na styl restauratorski – na naszym stole niech pojawią się jedynie talerze z zawartością – waza z zupą czy półmisek z daniem pozostawmy w kuchni, poza naszym zasięgiem. Konieczność udania się po dokładkę może skutecznie zmniejszyć nasz apetyt. 8. Używaj mniejszych naczyń Mniejsze naczynia to często prosty sposób na utratę wagi W ciągu ostatnich lat rozmiar naczyń, z których korzystamy, znacznie się zwiększył. W trosce o naszą wagę zastąpmy standardowe talerze o średnicy 30 cm tymi, których wielkość nie przekracza 25 cm. Może się okazać, że dzięki temu będziemy syci, jedząc mniejsze porcje. Jak to możliwe? Otóż sztuczka ta skutecznie oszukuje mózg, który rejestrując, że cała powierzchnia małego talerza jest zajęta, stwierdza, że ilość jedzenia jest większa niż w rzeczywistości. 9. Przeżuwaj powoli Dokładne przeżuwanie każdego kęsa pozytywnie wpłynie na efektywność procesów trawiennych. Jedząc dość szybko, nie pozwalamy mózgowi w odpowiednim momencie zarejestrować uczucia sytości, na co potrzebuje on ok. 20 minut, dlatego zjadamy więcej niż potrzebujemy. 10. Przekąś coś przed kolacją Zjedzenie jabłka czy niskotłuszczowego jogurtu przed kolacją to żadna zbrodnia. Dzięki temu zmieścimy mniej dania głównego, które objętościowo często niewiele różni się od obiadu, a dodatkowo, dzięki zawartemu w owocach błonnikowi czy białku obecnemu w jogurcie, wspomożemy pracę układu trawiennego. 11. Nie żałuj warzyw Pozytywny wpływ warzyw na odchudzanie znany jest od dawna, dlatego warto postarać się spożywać ich jak najwięcej. Pamiętajmy, że sałatka to nie jedyny sposób, by wprowadzić je do swojej diety. Nie wahajmy się dodawać ich do potraw, zamiast wysokokalorycznych składników – omlet z brokułami zamiast sera czy sałatka makaronowa z cukinią zamiast szynki z pewnością podbije serca najbardziej wybrednych. 12. Wyłącz telewizor Posiłki przed telewizorem mogą sprawić, że zjemy więcej Jedzenie i oglądanie telewizji nie powinno iść w parze. Wpatrując się w ekran, najczęściej jemy więcej i częściej bezmyślnie chrupiemy tuczące przekąski. To jednak nie wszystko – na nasze wybory żywieniowe wpływają także reklamy śmieciowego jedzenia, które zwiększają naszą ochotę na fast-foody i słodzone napoje. 13. Pamiętaj o białku Rola białka w procesie odchudzania warta jest szczególnego podkreślenia. Nie tylko zwiększa ono uczucie sytości, ale sprzyja budowaniu masy mięśniowej. Podczas swojej pracy mięśnie zużywają spore ilości energii, której źródło stanowią dostarczane do organizmu kalorie. Zasada jest zatem prosta: im więcej białka, tym bardziej rozbudowana tkanka mięśniowa, a im większe mięśnie, tym większe spalanie. 14. Nie zapomnij o błonniku Wpływ produktów bogatych w błonnik na pracę naszego układu pokarmowego jest wręcz nieoceniony. Zawarte w nim włókna zwiększają perystaltykę jelit i pomagają pozbyć się zalegających w nich treści. Zapewniają także długotrwałe uczucie sytości, dlatego rzadziej sięgamy po jedzenie. Obficie występuje w warzywach strączkowych, produktach pełnoziarnistych czy ziarnach zbóż. 15. Doceń zdrowe tłuszcze Decyzja o eliminacji z jadłospisu tłustych produktów wbrew pozorom nie jest trafna. Tłuszcz pełni bowiem szereg ważnych funkcji w naszym organizmie, warunkując prawidłowe zachodzenie szeregu procesów. Aby sobie nie zaszkodzić, wybierajmy te zdrowe, nienasycone tłuszcze, które są najbardziej wartościowe. Znajdziemy je w rybach, oleju rzepakowym, oliwie i orzechach. 16. Skończ z cukrem Odstawienie cukru to jeden z najlepszych sposobów na zrzucenie zbędnych kilogramów Węglowodany proste zawarte w większości ciast i słodyczy, a także w białym pieczywie, choć rozpieszczają nasze kubki smakowe, z dietetycznego punktu widzenia są bezwartościowe. Nagły wzrost poziomu cukru we krwi to rzeczywiście zastrzyk energii, jednak uczucie to nie jest długotrwałe – znika równie szybko, jak się pojawia, pozostawiając nas w kiepskim nastroju. Puste kalorie szybko zamieniają się w tkankę tłuszczową, która pojawia się zwłaszcza w okolicach talii, niwecząc nasze starania o płaski brzuch. 17. Gotuj z głową Nawet najzdrowsze produkty przyrządzone w niewłaściwy sposób mogą stać się prawdziwą bombą kaloryczną. Tak często, jak to tylko możliwe, rezygnujmy ze smażenia na rzecz gotowania, najlepiej na parze, a nawet pieczenia. Na efekty ograniczenia zwierzęcego tłuszczu, który często wykorzystujemy podczas gotowania, nie powinniśmy czekać zbyt długo. 18. Nie żałuj cayenne Pieprz cayenne i inne ostre czerwone przyprawy mogą przyspieszać procesy metaboliczne, a przy okazji ograniczyć apetyt na tłuste, słodkie i słone produkty. Niektóre badania sugerują, że zawarte w nich substancje odpowiedzialne za ostry smak mogą zwiększyć utlenianie tłuszczów, co oznacza, że organizm efektywniej będzie wykorzystywać je jako źródło energii. 19. Żuj gumę Guma bez cukru nie zmniejszy co prawda znacząco apetytu, jednak może pomóc „zająć” nasze usta, dzięki czemu rzadziej będziemy sięgać po słodycze czy inne przekąski np. podczas pracy. 20. Doceń surowe Surowe warzywa i owoce zawierają w sobie najwięcej witamin O wiele więcej cennych składników odżywczych znajdziemy w surowych warzywach i owocach niż w sporządzonych z nich sokach, które wbrew zapewnieniom producentów, często wcale się są stuprocentowe. Przykładowo szklanka soku jabłkowego może zawierać dwa razy więcej cukru niż zwykłe, średniej wielkości jabłko i mniej niż jedną dziesiątą błonnika, który znajduje się w nieprzetworzonym w żaden sposób owocu. Czy wybór nie wydaje się oczywisty? 21. Pij zieloną herbatę Zielona herbata nie bez powodu została uznana za jeden z najlepszych napojów wspierających walkę z nadprogramowymi kilogramami. Zawarte w niej substancje przyspieszają procesy przemiany materii, a w dodatku wspomagają spalanie tłuszczu. Poza tym napój zwiększa uczucie sytości, oczyszcza organizm i usprawnia jego regenerację, tocząc przy okazji walkę z nieestetyczną pomarańczową skórką. 22. Zadbaj o odpowiednie nawodnienie Obok zielonej herbaty, to właśnie woda w największym stopniu wspomaga odchudzanie. Badania udowodniły, że pijąc ją regularnie, nie tylko rzadziej odczuwamy głód, ale zwiększamy ilość kalorii spalanych podczas spoczynku. Pijąc ją do posiłku, szybciej się nasycimy. Warto pamiętać, że spożywanie zbyt małych ilości wody jest jednym z czynników narażających nas na otyłość. 23. Ogranicz kaloryczne napoje Mleko i ciasteczka, sok pomarańczowy i tosty francuskie, wino i wykwintny ser... Choć połączenia wydają się idealne, nie wpływają pozytywnie na obwód naszej talii. To dodatkowa porcja kalorii i tłuszczów, których w łatwy sposób możemy się pozbyć, zamieniając je choćby na wspomnianą wodę. 24. Zapomnij o alkoholu Alkohol to najlepszy sposób na dodatkowe kilogramy Napoje alkoholowe to jeden z największych wrogów efektywnego odchudzania. Nie dość, że stanowią podstępne źródło sporej ilości kalorii, to jeszcze zwiększają naszą ochotę na słone, tłuste, ciężkostrawne potrawy. Jest to dla nas szkodliwe tym bardziej, że najczęściej raczymy się nim późnym wieczorem i nocą, po czym wędrujemy do łóżka, nie mając czasu ich spalić. 25. Dobierz odpowiednie szklanki Podobnie jak wielkość talerzy, znaczenie ma także objętość szklanki, z której korzystamy, pijąc kaloryczne, lecz trudne do całkowitego wyeliminowania z diety napoje. Wybierzmy te wysokie i wąskie, wykonane z cienkiego, przezroczystego szkła. Dzięki temu nasz mózg będzie sądził, że pijemy więcej i szybciej da nam do zrozumienia, że ma dość. 26. Myj zęby po kolacji Nawyk ten jest cenny nie tylko ze względu na zdrowie jamy ustnej. Po wieczornym wyszczotkowaniu zębów jesteśmy o wiele mniej skłonni, by sięgnąć po niezdrowe przekąski, nawet jeśli oglądamy telewizję. Chęć zachowania zębów w czystości to w przypadku wielu osób skuteczna metoda, by uniknąć podjadania przed snem. 27. Wyznaczaj realistyczne cele Rzucenie się na głęboką wodę to najlepsza recepta na porażkę. Przynajmniej jeśli chodzi o odchudzanie. Obiecując sobie, że z dnia na dzień zrezygnujemy ze słodyczy, z którymi do tej pory się nie rozstawaliśmy, lub zaczniemy ćwiczyć tak intensywnie, że po tygodniu zmieścimy się w spodnie o rozmiar mniejsze, możemy szybko stracić zapał do odchudzania. O wiele lepszym wyjściem jest metoda małych kroków – nie narazi nas na spektakularne niepowodzenie, które odbierze nam ochotę do dalszych starań. 28. Myśl pozytywnie Pozytywne myślenie często pomaga w odchudzaniu Wielu z nas demonizuje odchudzanie, traktując je jak najgorsze katusze. Negatywne nastawienie zdecydowanie nie pomaga nam wytrwać w swoich postanowieniach. Zamiast traktować dietę jak karę, zacznijmy patrzeć na nią bardziej przychylnym okiem. Badania dowodzą, że pozytywne myślenie na jej temat zwiększa naszą ochotę do dalszych starań, co przekłada się na zadowalające rezultaty. 29. Kontroluj porcje To jeden z najbardziej niezawodnych sposobów ułatwiających utratę wagi, choć początkowo może stanowić dla nas nie lada wyzwanie. Dobrym sposobem jest próba zwizualizowania sobie optymalnej ilości jedzenia. Porównajmy porcje, jakie wystarczą nam do zaspokojenia głodu do rozmiaru dobrze znanego nam przedmiotu, np. złożonej talii kart. 30. Jedz duże, ale niskokaloryczne produkty To, jak długo nie odczuwamy głodu po zakończonym posiłku, wbrew pozorom nie zależy od tego, jak dużo zjedliśmy, a od tego, ile wydaje nam się, że zjedliśmy. Jak dowodzą specjaliści, w dużej mierze „żywimy się” wzrokiem. Rozmiar ma zatem ogromne znaczenie. Duża porcja kalafiora może zatem nasycić nas o wiele bardziej niż o połowę mniejsza ilość kalorycznej lasagne. 31. Doceń medytację Za nasze problemy z wagą często odpowiedzialne jest jedzenie emocjonalne, zwane też kompulsywnym. Stres, smutek czy lęk często kierują nasze kroki w stronę lodówki, a słodkości mają nam wynagrodzić wszelkie niepowodzenia czy nawet zwykłe zmęczenie. W chwilach kryzysu postarajmy się zrezygnować z tego zgubnego nawyku, zastępując go medytacją, która pomoże nam się odprężyć i zrelaksować. 32. Przemyśl plan działania Dobrze zorganizowany plan działania jest kluczem do sukcesu Podobnie jak w życiu postępowanie według ustalonych reguł ułatwia nam osiągnięcie zamierzonego celu, tak trzymanie się opracowanego schematu pomoże zmaksymalizować efekty odchudzania. Stopniowe wyzbywanie się złych nawyków żywieniowych, ustalenie grafiku ćwiczeń czy wyznaczenie pór posiłków sprawi, że będziemy mieć kontrolę nad całym procesem. 33. Dodawaj, nie odejmuj Zamiast nieustannie skupiać się na tym, by wyeliminować z jadłospisu wszystko, co niezdrowe, postarajmy się ustalić, jakie zdrowe produkty powinny się w niej znaleźć. Naukowcy dowiedli – aby nawyk stał się zwyczajem, należy powtarzać go od 18 do nawet 254 dni, jednak cierpliwość popłaca. Im więcej pozytywnych zachowań uda się nam wypracować, tym więcej negatywnych się pozbędziemy. 34. Skup się na efekcie końcowym Eksperci dowiedli, że wyobrażanie sobie tego, jak będziemy wyglądać i jak będziemy się czuć, kiedy uda nam się schudnąć, pomaga pokonać trudności związane ze zmianą trybu życia na zdrowszy. Zasada może działać podobnie w przypadku wyników osiąganych podczas ćwiczeń – przykładowo, wyobrażając sobie, że przebiegniemy 5 km, zwiększamy naszą motywację, co może przełożyć się na naszą wydolność. 35. Działaj stopniowo Multitasking nie jest naszym sprzymierzeńcem – osiągniemy o wiele więcej, kiedy skoncentrujemy się na podołaniu jednemu, konkretnemu wyzwaniu, a nie wielu jednocześnie. Jeśli mamy świadomość tego, że wpadliśmy w sidła kilku niezdrowych nawyków, postarajmy się zwalczać je po kolei – zwiększy to nasze szanse na sukces. 36. Zadbaj o zdrowy sen Zdrowy sen jest bardzo ważny dla naszego organizmu O tym, jak duży wpływ na nasze zdrowie ma efektywny wypoczynek, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Niewiele osób wie, że sen wpływa nie tylko na samopoczucie czy poziom koncentracji, ale także na nasz metabolizm, a często odpowiada także za zmiany apetytu. Im większą uwagę przykładamy do prawidłowej higieny snu, tym mniej narażeni jesteśmy na wzrost wagi. 37. Monitoruj dietę Prowadzenie dziennika żywienia, czyli spisu godzin posiłków i produktów spożywczych, po które sięgamy w ciągu dnia, może uświadomić nam największe zalety i wady naszej diety, co okazuje się kolejnym, bardzo przydatnym nawykiem usprawniającym zmagania o szczupłą sylwetkę. Zamiast dokładnie opisywać posiłki, możemy robić im zdjęcia. 38. Postaw na muzyczne doładowanie Wyciskając siódme poty na siłowni czy biegając w plenerze, zadbajmy o to, by w słuchawkach brzmiały optymistyczne, skoczne melodie. Zdaniem specjalistów utwory o tempie 180 uderzeń na minutę pomogą nam w większym stopniu skoncentrować się na wykonywanym ćwiczeniu. 39. Unikaj kontuzji Zwichnięcia, nadwyrężenia czy przeciążenia będące zazwyczaj efektem nieprawidłowej techniki wykonywania ćwiczeń, a jeszcze częściej wynikające z braku odpowiedniej rozgrzewki, sabotują efekty treningu lub, w bardziej poważnych przypadkach, uniemożliwiają jego wykonywanie. 40. Pozwól sobie na kawę Często warto sięgnąć po kawę przed treningiem Choć większość z nas nie wyobraża sobie rozpoczęcia dnia bez kubka kawy, znając pozytywny wpływ kofeiny na układ nerwowy, nie zdajemy sobie sprawy z tego, że warto sięgnąć po nią także przed treningiem. Zawarta w niej kofeina oszczędza zawarty w mięśniach glikogen, a źródłem energii stają się przede wszystkim tłuszcze. 41. Ćwicz z hantlami Właściwie wykonywane przysiady to świetny sposób na wyrzeźbienie ciała. Jeszcze lepsze rezultaty osiągniemy, wykonując je z hantlami. Znacznie bardziej zaangażowane zostaną wówczas mięśnie ud, które jako największe w ciele człowieka umożliwiają spalenie dużej ilości kalorii. 42. Wypróbuj trening funkcjonalny Celem tego typu ćwiczeń jest wielopłaszczyznowe wzmocnienie wszystkich partii ciała, dzięki czemu poprawie ulega ogólna sprawność fizyczna i wydolność organizmu. Zaangażowanie wielu grup mięśni jednocześnie sprzyja budowaniu masy mięśniowej, zwiększa metabolizm, a także usprawnia nasze funkcjonowanie w codziennym życiu. 43. Nie przejmuj się ograniczeniami Brak dostępu do profesjonalnej siłowni czy konsultacji z wykwalifikowanym trenerem nie powinien nas zniechęcać. Równie efektywnie można ćwiczyć w zaciszu swojego domu, wykorzystując dostępne sprzęty. 44. Zaangażuj partnera Wspólne odchudzanie to klucz do sukcesu Wyniki najnowszych badań sugerują, że uprawiając jogging czy kolarstwo, lepsze wyniki osiągniemy, trenując razem z partnerem. Towarzystwo bliskiej osoby daje nam także możliwość wykonywania ćwiczeń partnerskich, co pozytywnie wpłynie nie tylko na nasze ciała, ale i łączącą nas więź. 45. Nie polegaj na licznikach Ilość spalanych kalorii wyświetlająca się na monitorach, w które wyposażanych jest wiele urządzeń na siłowni, często jest myląca. Wartość ta bywa zawyżona, co może negatywnie wpływać na nasze potreningowe wybory żywieniowe. Nie należy zatem przykładać do nich zbyt wielkiej wagi. 46. Poznaj HIIT HIIT to rodzaj treningu interwałowego, który polega na przeplataniu okresów intensywnego i umiarkowanego wysiłku. To dość wymagający, jednak skuteczny sposób na spalenie tkanki tłuszczowej i poprawę metabolizmu w szybkim tempie. 47. Uprawiaj seks Tak! Uprawiając seks, angażujemy liczne grupy mięśni, a w ciągu zaledwie pół godziny takiej aktywności możemy spalić nawet 144 kcal. Co więcej, seks sprzyja obniżeniu ciśnienia krwi i zmniejszeniu poziomu stresu, który może stanowić jedną z przyczyn otyłości. 48. Wstań Siedzący tryb życia to dla wielu osób przyczyna problemów ze zdrowiem i nadwagą Stojąc, spalamy o wiele więcej kalorii niż podczas siedzenia, które związane jest z nadwagą, zwyrodnieniami kręgosłupa i nawracającym bólem pleców. Nawet jeśli nasza praca wymaga pozostawania w takiej pozycji przez kilka godzin, zadbajmy o to, aby przynajmniej raz na jakiś czas rozprostować nogi – choćby podczas przerwy kawowej czy lunchu. polecamy Nie wiem, czy to tylko ja taka jestem sceptyczna w kwestii odchudzania i uważam, że dieta cud zwyczajnie nie istnieje. Czy może jestem w mniejszości, bo większość kobiet jednak łudzi się, że można schudnąć w dwa tygodnie? Sama nie wiem. Tak naprawdę tylko dwukrotnie w ciągu mojego dorosłego życia ważyłam poniżej 60 kilogramów, biorąc pod uwagę fakt, że mam powyżej 175 cm wzrostu i jestem grubokościstym typem kobiety. Co mam na myśli grubokoścista? Jak ważyłam 55 kilogramów bądź 60, to kości wyłaziły mi z sylwetki i wszyscy próbowali mnie reanimować twierdząc, że zaraz się złamię. Wiem jednak, że część kobiet przy wzroście 175 waży ok 50-60 kilogramów i wyglądają one zdrowo i taka waga jest dla nich prawidłowa. Kiedy ważyłam 55-60 kilo i jak to się stało, że z ówczesnej wagi (tj. ok. 65-68 kg) spadłam tak nisko? Nie miało to nic wspólnego ze zdrowym stylem życia. W pierwszym wypadku, który miał miejsce ponad 10 lat temu, byłam tuż po rozstaniu z moim byłym narzeczonym i byłam w wirze zakładania firmy, pracowałam w dwóch miejscach jednocześnie i żywiłam się kawą i kromką chleba „wasa” uparcie twierdząc, że nie jestem głodna. Faktycznie, nie byłam wtedy głodna. Byłam tak zajęta i zestresowana, a także przybita emocjonalnie, że jedzenie w ogóle nie było na liście moich potrzeb. W ten oto sposób w ciągu niespełna trzech tygodni prawdopodobnie popijając tylko odrobinę wody, pijąc hektolitry kawy i żywiąc się powietrzem spadłam do 55 kilo. Wyglądałam strasznie. Drugi raz, kiedy ważyłam poniżej 60 kilogramów, miał miejsce sześć lat temu. Zakończyłam wtedy turbo absorbującą pracę i byłam emocjonalnym wrakiem człowieka. Wypalenie zawodowe i brak większych celów w życiu poskutkowały tym, że jedzenie zaczęło wywoływać u mnie mdłości. Mam wrażenie, że w ogóle życie w sensie stricte wywoływało wtedy u mnie mdłości. W przeciągu niespełna miesiąca a może niespełna dwóch miesięcy, już dokładnie nie pamiętam, schudłam przeraźliwie. Dopiero odpoczynek i totalny reset organizmu wywołały u mnie powrót do formy psychicznej, co miało odzwierciedlenie w tym, że zaczęłam przybierać na wadze i wyglądać jak człowiek. To była druga sytuacja, która uświadomiła mi to, że nie dla mnie waga poniżej 60 kg. Ja wyglądam dobrze ważąc ponad 60 kilogramów. Wyglądam wtedy dobrze i czuję się dobrze, bo to drugie to cholernie istotny czynnik, o którym zapomina się w ferworze zdeterminowanego odchudzania. Doszłam wtedy do wniosku, że ja nie chcę być szczupła. Ja chcę wyglądać zdrowo i czuć się zdrowo. A najlepiej się czuję i wyglądam wtedy, gdy nie siedzę na dupie, ruszam się i odżywiam racjonalnie. Choć ostatnie dwa lata zupełnie przeczyły tej idei, mam silne postanowienie poprawy po moim trzecim porodzie. Pewnie z ćwiczeniami będzie bardzo pod górkę (wszak trzecie cesarskie cięcie mnie czeka), ale zamierzam wprowadzić szereg zmian ku długiej żywotności, a nie ku wyglądowi jak z pierwszych stron gazet. Ja nie muszę wyglądać jak gwiazda. Ja chcę się czuć jak żwawa, gibka i zdrowa matka trójki dzieci i żona mojego męża, ot co. Jak zatem schudnąć w 2 tygodnie z rozmiaru 42 do 36? Wystarczy nie jeść, prawie nie pić i przy okazji mieć zaczątki depresji, które skutecznie pomagają zapomnieć o zaspokajaniu potrzeby jedzeniem zwanej. Czy to jest zdrowe? No raczej, że nie jest! Czy warto? Nie warto! W dwa tygodnie to można co najwyżej się odwodnić, ale na pewno nie trwale i zdrowo schudnąć. Dlaczego dzisiaj o tym? Już wyjaśniam. Dzisiaj widziałam się ze znajomą. Przeglądałyśmy akurat jeden z portali internetowych w poszukiwaniu pewnego artykułu. I nagle Ania mówi do mnie: – Ty! Patrz. Coś dla mnie. – i pokazuje mi paluchem na ekran monitora. – Ale, że o co chodzi? – dopytałam. – „Od rozmiaru 44 do 36 w ciągu dwóch tygodni. Wystarczy jedna porcja codziennie rano.” Czytamy? Może w końcu uda mi się zrzucić kilogramy, bejbe! – dodała Ania pokazując mi na reklamę w Onecie ze zdjęciem szczupłego brzucha. Ania wie, że ją uwielbiam, ale ona wie też, że momentami nie nadajemy na tych samych falach, bo ja stąpam twardo po ziemi, a Ania lata w przestworzach. – Stara, Ty tak serio? – pytam. – Myślisz, że w ciągu dwóch tygli ogarniesz spadek wagi do rozmiaru 36? Nie załamuj mnie. Zejdź na ziemię, prrroszę. – No jest napisane: „wystarczy jedna porcja codziennie rano” a co mi szkodzi spróbować? – Kochana, bo Ty to masz interpretować inaczej: „codziennie rano wystarczy jedna porcja zdrowego rozsądku i litr oleju w głowie na rozruch, aby nie chudnąć z rozmiaru 44 do 36 w dwa tygodnie”. Już czaisz, o co chodzi? – Ok… – ciche „okej” wybrzmiało w ustach Ani. Bidulę sprowadziłam na ziemię i jak się okazało zaoszczędziłam jej kilka stówek miesięcznie, które przeznaczyłaby bez efektu na łykanie preparatu z tranem i witaminami, szumnie zwanego w reklamie: „odkryciem w odchudzaniu na miarę Nobla”. Nobla to ja dostanę dzisiaj od samej siebie, jak nie tknę tej czekolady z chrupkami w środku, którą mam skitraną w kuchni między talerzami :D ;-) Magda Sz. Dzięki, że tu jesteś i czytasz ten wpis. Koniecznie podziel się swoimi myślami w komentarzu. Tworzę dla Ciebie! 5 września, 2015 9:18 pm 20 Komentarze Jak zejść z rozmiaru 42 do 38 będąc na wakacjach? Studenckie wakacje dobiegają końca. Jeszcze kilka dni i zacznie się wielkie pakowanie. Pudła, walizki, bibeloty- przeprowadzka! W tym całym zamieszaniu przeoczyłam dosyć istotny moment…. No cóż, ktoś tu musi iść na zakupy. A ja wcale nie mam zamiaru się kłócić! Od rozpoczęcia wakacji starałam się wprowadzić regularne pory posiłków, bo z tym zawsze miałam dosyć duży problem. Później zwiększenie ilości warzyw, owoców, wody, pełnoziarnistych produktów i ruchu. W międzyczasie wypadł tygodniowy wyjazd, gdzie nie mówiłam nie dla pizzy, czy kawy i pralinek z Karmello (mniam!). Tak mijał czas, a kiedy założyłam niedawno kupione spodnie, musiałam dorobić sobie dziurkę w pasku, żeby nie łapać ich biegnąc na autobus. W ciągu tych kilkunastu tygodni, udało mi się zejść z rozmiaru 42 do 38. Wagowo? Różnica zaledwie 5 kilogramów. I dzięki temu sama przekonałam się o tym, że waga jest tak samo skuteczna, jak wizyta u wróżki podczas letniego festynu. I jedno, i drugie “prawdę Ci powie”, dlatego nie traktuj wagi jako wyroczni. O wiele skuteczniejszy są centymetr i lustro! Na koniec tylko powtórzę znaną wszystkim prawdę: zdrowe odżywianie i ruch w połączeniu z regularnością, są JEDYNYM słusznym rozwiązaniem. Koniec i kropka. Powiązane posty Wege w kuchni- moja historia 16 czerwca, 2021 Brak komentarzy Z raportu, który powstały na zlecenie firmy cateringowej Maczfit wynika, że bardziej skłonne do rezygnacji z mięsnych posiłków są kobiety. Stanowią one Czytaj więcej » 20 komentarze na temat “Jak zejść z rozmiaru 42 do 38 będąc na wakacjach?” Cześć. Ciekawe wnioski z tą wagą. Według mnie najlepszym wyznacznikiem efektów jest lustro + miarka 🙂 Wpadnij na 🙂 Gratulacjeee, mnie to zawsze gubi słomiany zapał i zniechecenie po drodze. Odchudzam sie od 13 lat, jakby ktoś pytał… nie umiem raz a dobrze. Zaczniesz diete, to nigdy jej nie skończysz… 😀 Faktycznie. Waga prawdy nam nie powiem, bo może stać w miejscu, a ciało nabiera innego kształtu. 🙂 Zgadzam się, powili do celu, ale się uda 🙂 też uważam, że zdrowe odżywianie i ruch w połączeniu z regularnością, są JEDYNYM słusznym rozwiązaniem, chociaż czasami są wyjątki, na przykład jak jak 🙂 walczę już od pół roku, a waga poszła w dół tylko o jakieś 2 kilo, ale okazało się, że od dawna choruję na niedoczynność tarczycy i jednym z objawów jest właśnie spowolnienie metabolizmu 🙁 Wow, gratuluję 🙂 Nie wiem czemu, ale jakoś po Twoich zdjęciach zawsze myślałam, że jesteś bardzo szczupła 🙂 No i dużo powodzenia w przeprowadzce, ja się cieszę, że w tym roku nie muszę tego przechodzić 😀 Jak jest się na diecie, to dostadostacfisiaa. Codziennie myslisz o tym, czy jesz jak powinnas, czy waga spadnie… Im mniej się o tym myśli, tym łatwiej przychodzi osiągnięcie sukcesu. Miej wy****ne, a bedzie Ci dane 😀 *to mozna dostac fisia. Ach ten T9 😀 Cześć! Mogłabyś napisać jak wyglądają Twoje jadłospisy? 🙂 Pozdrawiam! Jednak regularne jedzenie, co 2,5-3 godziny to przepis na unormowanie organizmu i zrzucenie kilogramów. Sama od niedawna jem dość regularnie 5 posiłków dziennie i sprawdza się to doskonale, więc podpisuje się pod tym co piszesz:) Waga 65 kg może wyglądać przy tym samym wzroście albo grubo, albo wysortowanie. Dlatego masz rację, najlepsze jest lustro 😉 Mięśnie też ważą 😀 Gratuluję! Ja też patrzę na rozmiar a nie na wagę 🙂 dopóki się mieszczę to znaczy że jest ok 🙂 No proszę, wygląda to tak, jakby samo się zrobiło, ale nic z tych rzeczy 🙂 Moje gratulacje! 🙂 5 kilogramów to naprawdę niezły wynik. Sama z chęcią zgubiłabym kilka centymetrów z pasa. Takie przemiany motywują najbardziej 🙂 Zostaw komentarz Copyright © 2020 Madikatu

jak schudnąć z rozmiaru 42 do 38